Witam na starym forum miałam temat o pięciu koszach ( Paddi,Darwinie,Revy,Taurieli oraz Kali)nie wiem czy pamiętacie zdjęcia maluchów jak z pojawiły się u mnie bo przez moje niedopatrzenie miałam parkę koszy,i historia się ciągnęła poprzez wizytę Darwina w celu kastracji u weterynarza,a urywała się w momencie pojawienia się piatej koszy o imieniu Kala.Ze względu na brak czasu zdjęcia mojego wesołego stadka oraz ich perypetie pojawiały się bardzo rzadko.Obiecuje się poprawić,wszystko u kosiaczków było dobrze niestety jak to w życiu bywa są szczęśliwe chwile i smutne z dniem dzisiejszym o godzinie 17.00 moja 2-letnia Revy

potomek Paddi i Darwina odeszła nagłą śmiercią pozostawiając mnie w stanie rozpaczy

jeszcze nie dotarło całkiem do mnie że tak młody zwierzak nagle się stracił.Dosłownie w ułamkach sekundy dotkneła noskiem mojego nosa zapiszczała i odeszła na moich dłoniach.To tyle jak na razie