Moje kosiakowe skarby

[Jacek]

@W piątek Kajka sama weszła na ręce , i nawet dała się pomyziać. Nie wiem kto był bardziej zaskoczony, ona czy ja

[Beata38174]

To czekam @Poziomka
Emi i Kaja to dwa małe odkurzacze , wcinają wszystko aż się im ogony trzęsą. Co za wspaniały widok, jak one tak jedzą . Nawet jak przechodzę koło klatki, to biegają za mną z zaciekawieniem , czy czasem nie mam coś pysznego. Stwierdzam kategorycznie , że jestem rąbnięta na punkcie koszatniczek

[Divisa]

"Stwierdzam kategorycznie , że jestem rąbnięta na punkcie koszatniczek "

To witaj w klubie "rąbniętych" ale stwierdzam, ze to bardzo przyjemna dewiacja i wcale nie zamierzam sie z niej leczyc

[Poziomka]

Wszyscy tu są lekko na ich punkcie rąbnięci

[Beata38174]

I to jest pocieszające , że nie tylko ja jestem koszatniczkowo-rąbnięta . Leczyć się z tej "choroby" nie mam najmniejszego zamiaru, a wręcz odwrotnie, chcę nią zarażać . Ogólnie to tylko nie cierpię pająków- mam arachnofobię , i nie lubię węży

[Jacek]

...i nie lubię węży

Emi i Kaja też

[kokoszka86]

Ja już koszatniczki nie mam ale sentyment pozostał! Buziaki

[Beata38174]

Zmorki jedzą i szaleją, coraz bardziej reagują na mnie - "może ma coś dobrego" . Zaczynają coraz częściej zgrzytać na mnie . W domu wszyscy się śmieją, że biegają w klatce za mną, i non stop oczęta wpatrzone. Jeszcze nie miziate, ale lubią łapać mnie za palec i sprawdzać czy jest smaczny (delikatnie to robią ). Wyglądają jak dwa chomiki, gdy siedzą obie i czekają na pyszne. A topinambur, płatek groszku i kawałek pomidorka suszonego- robią u nich furorę

[Poziomka]

hehe, figurki z pomarańczowymi zębami, jakbym Tedka swojego widziała w dwóch kopiach

[Beata38174]

Chcemy Wszystkim życzyć: Zdrowych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia. Bogatych paczek w samo pyszne, oraz spełnienia wszystkich marzeń