Stadko Jacka
- Jacek
- Administrator
- Posty: 234
- Rejestracja: 31 sie 2017, 22:56
- Imię usera: Jacek
- Skąd: Kraków
- Imiona koszy: Franek
- Kosze za TM: +Franka; +Frania;
+Adelajda (+07.2009);
+Tosia (?-23.01.2014);
+Fredzia (06.2008-21.08.2014)
+Hania (06.2008-9.07.2015),
+Małgosia (~11.2009-5.12.2015)
+Wanda (23.12.2013-23.12.2015)
+Dixie (10.04.2010-06.2017)
+Pixie (10.04.2010-19.05.2018)
+Ida (23.12.2013-30.03.2019)
Re: Stadko Jacka
Tymczasy są już trochę mniej przestraszone i gdy Ida pędzi do kratek klatki by dostać kawałek topinambura (twarde znów wchodzi gładko), to lecą za nią. Zawsze dwójka na końcu - jest nadal bardziej bojaźliwa. Nie ma wojen,choć widać dystans Idy w stosunku do nowych.
__________
Jacek

Jacek

- Poziomka
- Moderator
- Posty: 718
- Rejestracja: 11 wrz 2017, 10:14
- Imię usera: Justyna
- Skąd: Kraków
- Imiona koszy: Louis (Luigi), Mikkel (MIkuś), Jorge
- Kosze za TM: Klopsik, Nino, Zozol, Fajka, Duduś, Bazyli, Śliwka, Muniek, Gundek, Linus, Jorge, Stigi, Tedkosław
Re: Stadko Jacka
No wiesz, w końcu długo była sama na włościach. Musi się znów przestawić, a tu jeszcze nowe jakieś dziwne, nic nie wiedzą. Ale kosze szybko się uczą, więc sądząc po tym, jak szybko się nauczyły kółka i żebrania o smaczki, to na pewno rychło będą z nich pełnoprawne członkinie stada 

- dżesper
- Administrator
- Posty: 116
- Rejestracja: 31 sie 2017, 22:59
- Imię usera: Paweł
- Skąd: Gdańsk
- Imiona koszy: +Despero
- Kosze za TM: +Dżesper, +Obi, +Bolek, +Di, +Dżesper II
Re: Stadko Jacka
Niedługo to one będą pierwsze po smakołyki i zostawią Idę w tyle 

Pozdrawiam,
Dżesper.
Dżesper.
- Jacek
- Administrator
- Posty: 234
- Rejestracja: 31 sie 2017, 22:56
- Imię usera: Jacek
- Skąd: Kraków
- Imiona koszy: Franek
- Kosze za TM: +Franka; +Frania;
+Adelajda (+07.2009);
+Tosia (?-23.01.2014);
+Fredzia (06.2008-21.08.2014)
+Hania (06.2008-9.07.2015),
+Małgosia (~11.2009-5.12.2015)
+Wanda (23.12.2013-23.12.2015)
+Dixie (10.04.2010-06.2017)
+Pixie (10.04.2010-19.05.2018)
+Ida (23.12.2013-30.03.2019)
Re: Stadko Jacka
Tak już się dzieje, że pierwsze wyrywają się po topinambur. Ale przyszła na nie kryska. Znalazły dom. Jutro trafią do @Beata38174, która niedawno utraciła ostatnią koszatniczkę. Ida trochę się dzięki tej dwójce rozkręciła, ale raczej jest sfrustrowana prędkością z jaką się poruszają i tym, że robią kipisz. Trochę się wahałem, czy je rozdzielać, ale chyba tak jednak będzie lepiej.
__________
Jacek

Jacek

-
- Posty: 22
- Rejestracja: 19 wrz 2017, 18:17
- Imię usera: Beata
- Skąd: Kraków
- Imiona koszy: Mysiek, zadzior, Myśka, Mysica-Księżniczka, Emi, Kaja, Szysiu- szynszyla,gekon-Tygrysek
- Kosze za TM: Mysiek, Zadzior, Myśka, Mysica- Księżniczka, pies Max
Re: Stadko Jacka
Dziękuję @Jacek , kosie się zameldowały w willi i szaleją. Dostały imiona Emilka- Emi i Kaja . Są takie kochane , aż mój syn i "synowa" piszczeli z zachwytu. Jeszcze raz serdecznie dziękuję
"Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta"



- Poziomka
- Moderator
- Posty: 718
- Rejestracja: 11 wrz 2017, 10:14
- Imię usera: Justyna
- Skąd: Kraków
- Imiona koszy: Louis (Luigi), Mikkel (MIkuś), Jorge
- Kosze za TM: Klopsik, Nino, Zozol, Fajka, Duduś, Bazyli, Śliwka, Muniek, Gundek, Linus, Jorge, Stigi, Tedkosław
Re: Stadko Jacka
Cieszę się, że dziewczyny znalazły domek, ale Idzie pewnie będzie smutno... 
Pozdrawiamy nowego użytkownika @Beata38174
i zapraszamy do relacjonowania wydarzeń z życia nowych domowniczek!


Pozdrawiamy nowego użytkownika @Beata38174



- Jacek
- Administrator
- Posty: 234
- Rejestracja: 31 sie 2017, 22:56
- Imię usera: Jacek
- Skąd: Kraków
- Imiona koszy: Franek
- Kosze za TM: +Franka; +Frania;
+Adelajda (+07.2009);
+Tosia (?-23.01.2014);
+Fredzia (06.2008-21.08.2014)
+Hania (06.2008-9.07.2015),
+Małgosia (~11.2009-5.12.2015)
+Wanda (23.12.2013-23.12.2015)
+Dixie (10.04.2010-06.2017)
+Pixie (10.04.2010-19.05.2018)
+Ida (23.12.2013-30.03.2019)
Re: Stadko Jacka
Ida chora. Nie było wiadomo co jej jest. Była trochę wycofana, futerko matowe i zmierzwione, itp. Niby nic. Ale nie chciała przez dwa dni pod rząd jeść topinambura, a to już jest bardzo zastanawiający sygnał. Wszystkie nasze kosze zawsze dawałby się pokroić żywcem, za kawałek suszonej bulwy. A tym razem brała (z ociąganiem) w pyszczek, po czym wędrowała w kąt klatki i zakopywała. Potem zaczęły się pojawiać coraz cieńsze bobki, zamiast solidnych tik-taków.
Pojechaliśmy wczoraj do dr. Barana. Osłuchał, opukał, sprawdził zęby i stan wnętrza pyszczka... I nic. Niby wszystko w normie. Nawet sprawdziliśmy jednego chudego bobka, ale też analiza nic niepokojącego nie wykazała.
Dostała Meloxil i preparat ziołowy, który ma nieco ułatwić trawienie. Pierwszą dawkę dostała wieczorem, i po 2 godzinach zechciała wziąć i zjeść kawałek świeżego topinambura (zachowały mi się niewykopane w ogrodzie). Rano była nieznacznie "lepsza". Wydawało mi się, że usłyszałem lekkie pyknięcie w nosku. Dziś druga dawka i kilka grubych plastrów świeżego (i tym samym miękkiego) topinambura - wchłonięte. Suszonego nie chciała wziąć. Ani ususzonego liścia-łodygi z pora, który jest drugim ulubionym łakociem. W kólku - biega.
Obserwujemy, czekamy.
Pojechaliśmy wczoraj do dr. Barana. Osłuchał, opukał, sprawdził zęby i stan wnętrza pyszczka... I nic. Niby wszystko w normie. Nawet sprawdziliśmy jednego chudego bobka, ale też analiza nic niepokojącego nie wykazała.
Dostała Meloxil i preparat ziołowy, który ma nieco ułatwić trawienie. Pierwszą dawkę dostała wieczorem, i po 2 godzinach zechciała wziąć i zjeść kawałek świeżego topinambura (zachowały mi się niewykopane w ogrodzie). Rano była nieznacznie "lepsza". Wydawało mi się, że usłyszałem lekkie pyknięcie w nosku. Dziś druga dawka i kilka grubych plastrów świeżego (i tym samym miękkiego) topinambura - wchłonięte. Suszonego nie chciała wziąć. Ani ususzonego liścia-łodygi z pora, który jest drugim ulubionym łakociem. W kólku - biega.
Obserwujemy, czekamy.
__________
Jacek

Jacek

- Poziomka
- Moderator
- Posty: 718
- Rejestracja: 11 wrz 2017, 10:14
- Imię usera: Justyna
- Skąd: Kraków
- Imiona koszy: Louis (Luigi), Mikkel (MIkuś), Jorge
- Kosze za TM: Klopsik, Nino, Zozol, Fajka, Duduś, Bazyli, Śliwka, Muniek, Gundek, Linus, Jorge, Stigi, Tedkosław
Re: Stadko Jacka
Ojej. To kciuki trzymane! Może po prostu coś jej zaszkodziło i się szybciutko pozbiera... Najgorsze są takie "niezdiagnozowane" i nieoczywiste choróbska... Dawaj koniecznie znać co tam!
- Jacek
- Administrator
- Posty: 234
- Rejestracja: 31 sie 2017, 22:56
- Imię usera: Jacek
- Skąd: Kraków
- Imiona koszy: Franek
- Kosze za TM: +Franka; +Frania;
+Adelajda (+07.2009);
+Tosia (?-23.01.2014);
+Fredzia (06.2008-21.08.2014)
+Hania (06.2008-9.07.2015),
+Małgosia (~11.2009-5.12.2015)
+Wanda (23.12.2013-23.12.2015)
+Dixie (10.04.2010-06.2017)
+Pixie (10.04.2010-19.05.2018)
+Ida (23.12.2013-30.03.2019)
Re: Stadko Jacka
W nocy zajadła jeden podrzucony kawałek topinambura (drugi zakopała w domku) i trochę ziół. Rano dostała Meloxil. Biega w kółku, ale jest niewyraźna. Kupy śmierdzą, więc sprawa - być może wtórnie - dotyczy przewodu pokarmowego.
__________
Jacek

Jacek

- Poziomka
- Moderator
- Posty: 718
- Rejestracja: 11 wrz 2017, 10:14
- Imię usera: Justyna
- Skąd: Kraków
- Imiona koszy: Louis (Luigi), Mikkel (MIkuś), Jorge
- Kosze za TM: Klopsik, Nino, Zozol, Fajka, Duduś, Bazyli, Śliwka, Muniek, Gundek, Linus, Jorge, Stigi, Tedkosław
Re: Stadko Jacka
Trzymane w takim razie dalej i z większą mocą! Może warto podawać HerbiCare?