Stadko Jacka
- Jacek
- Administrator
- Posty: 234
- Rejestracja: 31 sie 2017, 22:56
- Imię usera: Jacek
- Skąd: Kraków
- Imiona koszy: Franek
- Kosze za TM: +Franka; +Frania;
+Adelajda (+07.2009);
+Tosia (?-23.01.2014);
+Fredzia (06.2008-21.08.2014)
+Hania (06.2008-9.07.2015),
+Małgosia (~11.2009-5.12.2015)
+Wanda (23.12.2013-23.12.2015)
+Dixie (10.04.2010-06.2017)
+Pixie (10.04.2010-19.05.2018)
+Ida (23.12.2013-30.03.2019)
Re: Stadko Jacka
Wczoraj wmusiłem jej trochę w formie papki ze strzykawki. Dostała Meloxil. Plus dałem kej węgiel, też w formie papki, bo nie chciał gryźć. Poza tym, że nie je i słabnie, to nic po niej nie widać. Jedynym znakiem zewnętrznym są wąskie paski kup i to śmierdzących. To by wskazywało na infekcję bakteryjną, więc konieczny jest antybiotyk.
__________
Jacek

Jacek

- Jacek
- Administrator
- Posty: 234
- Rejestracja: 31 sie 2017, 22:56
- Imię usera: Jacek
- Skąd: Kraków
- Imiona koszy: Franek
- Kosze za TM: +Franka; +Frania;
+Adelajda (+07.2009);
+Tosia (?-23.01.2014);
+Fredzia (06.2008-21.08.2014)
+Hania (06.2008-9.07.2015),
+Małgosia (~11.2009-5.12.2015)
+Wanda (23.12.2013-23.12.2015)
+Dixie (10.04.2010-06.2017)
+Pixie (10.04.2010-19.05.2018)
+Ida (23.12.2013-30.03.2019)
Re: Stadko Jacka
Dr. Barana od dzisiaj nie ma. Chciałem skonsultować co robić. Pani dr nie wypowie się na odległość, więc podaję Baytril w zastrzyku na własną rękę. Eh..
__________
Jacek

Jacek

- Jacek
- Administrator
- Posty: 234
- Rejestracja: 31 sie 2017, 22:56
- Imię usera: Jacek
- Skąd: Kraków
- Imiona koszy: Franek
- Kosze za TM: +Franka; +Frania;
+Adelajda (+07.2009);
+Tosia (?-23.01.2014);
+Fredzia (06.2008-21.08.2014)
+Hania (06.2008-9.07.2015),
+Małgosia (~11.2009-5.12.2015)
+Wanda (23.12.2013-23.12.2015)
+Dixie (10.04.2010-06.2017)
+Pixie (10.04.2010-19.05.2018)
+Ida (23.12.2013-30.03.2019)
Re: Stadko Jacka
Po tym jak już dałem Idzie Baytril, dostałem telefon z Salamandry, że dr. Baran im potwierdził, bym dał ten antybiotyk. Dobrze. Idy nie chciałem zabierać na chłód. Czekamy czy antybiotyk "zaskoczy"
__________
Jacek

Jacek

-
- Posty: 44
- Rejestracja: 13 lis 2017, 12:00
- Imię usera: Divisa
- Skąd: Tarnów
- Imiona koszy: KosiaKasia
Re: Stadko Jacka
Takie dolegliwosci moga miec jakies gorsze konsekwencje? Moja kosia jakies dwa tygodnie temu miala podobnie - wieczorem nic sie nie dzialo, a jak rano wstala - lezala tylko, nic nie jadla, nie pila, nie chciala sie bawic. I wlasnie kupki byly inne - takie wąziutkie, zaledwie kilka na dobe. Oczywiscie dzialo sie to w weekend, u nas (Tarnow)jest mocno ograniczony dostep do weta. Dawalam papke z ziolek, ogrzewalam zwierzaka i nic wiecej nie wymyslilam. Po dwoch dniach wszystko wrocilo do normy. Nie wiem wiec, czy to byly tylko takie 'gorsze dni' czy jakas infekcja? I jak dzialac na przyszlosc?
Pozdrowienia dla Idy
Pozdrowienia dla Idy

- Jacek
- Administrator
- Posty: 234
- Rejestracja: 31 sie 2017, 22:56
- Imię usera: Jacek
- Skąd: Kraków
- Imiona koszy: Franek
- Kosze za TM: +Franka; +Frania;
+Adelajda (+07.2009);
+Tosia (?-23.01.2014);
+Fredzia (06.2008-21.08.2014)
+Hania (06.2008-9.07.2015),
+Małgosia (~11.2009-5.12.2015)
+Wanda (23.12.2013-23.12.2015)
+Dixie (10.04.2010-06.2017)
+Pixie (10.04.2010-19.05.2018)
+Ida (23.12.2013-30.03.2019)
Re: Stadko Jacka
Zwykle to są objawy jakichś problemów trawiennych. Czasem to lekka sprawa, ale dłuższa może spowodować odwodnienie organizmu. A u koszatniczek sprawa trawienia jest delikatna. Mają specyficzny sposób trawienia w postaci fermentacji bakteryjnej w kątnicy. Jeśli naturalna flora bakteryjna jest naruszona, to organizm nie trawi. A małe organizmy szybko słabną. U Idy przyplątała się jakaś infekcja bakteryjna w przewodzie pokarmowym (być może tylko np. gardła itp), która skutkowała tym, że koszatniczka nie jadła. Próbował coś wziąć do łapek, ale za chwilę zakopywała w podłożu. Nawet smakołyki. Kupy rzadkie, śmierdzące.
Wczoraj rano było kiepsko, słaba, leciała przez ręce. Zmierzwiona, bezwładna. Na szczęście wygląda na to, że antybiotyk zaczął działać. Wieczorem zjadła 3 gałązki bazylii i pół orzeszka laskowego. Sukces. Dziś rano drugi zastrzyk. Dostała też dopyszcznie Enroxil, choć myślę, że lek przeciwzapalny nie jest konieczny. Dziś też zjadła pół orzeszka i kilka małych plasterków marchewki. Nie zważam na koszową dietę niskokaloryczną i nisko-węglowodanową. Musi jeść cokolwiek, by podtrzymać proces trawienny i by zaczynała odzyskiwać siły.
Jest lepiej.
Wczoraj rano było kiepsko, słaba, leciała przez ręce. Zmierzwiona, bezwładna. Na szczęście wygląda na to, że antybiotyk zaczął działać. Wieczorem zjadła 3 gałązki bazylii i pół orzeszka laskowego. Sukces. Dziś rano drugi zastrzyk. Dostała też dopyszcznie Enroxil, choć myślę, że lek przeciwzapalny nie jest konieczny. Dziś też zjadła pół orzeszka i kilka małych plasterków marchewki. Nie zważam na koszową dietę niskokaloryczną i nisko-węglowodanową. Musi jeść cokolwiek, by podtrzymać proces trawienny i by zaczynała odzyskiwać siły.
Jest lepiej.
__________
Jacek

Jacek

- Poziomka
- Moderator
- Posty: 718
- Rejestracja: 11 wrz 2017, 10:14
- Imię usera: Justyna
- Skąd: Kraków
- Imiona koszy: Louis (Luigi), Mikkel (MIkuś), Jorge
- Kosze za TM: Klopsik, Nino, Zozol, Fajka, Duduś, Bazyli, Śliwka, Muniek, Gundek, Linus, Jorge, Stigi, Tedkosław
Re: Stadko Jacka
Kurcze. Bardzo to źle jak kosz chory
Dobrze, że w porę zareagowałeś jednak z tym antybiotykiem. A powiedz mi, ona nie jada HerbiCare? Nie lubi? Bo to są naprawdę fajne preparaty w chorobie.
Trzymam kciukasy!

Trzymam kciukasy!
- Jacek
- Administrator
- Posty: 234
- Rejestracja: 31 sie 2017, 22:56
- Imię usera: Jacek
- Skąd: Kraków
- Imiona koszy: Franek
- Kosze za TM: +Franka; +Frania;
+Adelajda (+07.2009);
+Tosia (?-23.01.2014);
+Fredzia (06.2008-21.08.2014)
+Hania (06.2008-9.07.2015),
+Małgosia (~11.2009-5.12.2015)
+Wanda (23.12.2013-23.12.2015)
+Dixie (10.04.2010-06.2017)
+Pixie (10.04.2010-19.05.2018)
+Ida (23.12.2013-30.03.2019)
Re: Stadko Jacka
Ida chyba nigdy wcześniej nie dostawała Herbi, więc nie wiem czy stanie normalnego apetytu by ją zainteresowało. A teraz nie chciała kompletnie nic jeść, nawet topinambura, po który przybiegała zawsze pędem i pewnie by zjadła w każdych ilościach. Teraz wciskałem jej papkę ze strzykawki do pyszczka, a ona wykręcała głowę i nawet nie chciała przełknąć.
Dziś dalsza poprawa. Biega,a raczej drepcze, w kołowrotku. Zjadła kilka różnych drobnych rzeczy (ale twardego topinambura nie wzięła). Wygląda znacznie lepiej. Jedynie zdziwiłem się, gdy naciągałem jej skórę na grzbiecie, by zrobić zastrzyk. W palcach została mi kępka sierści.
Dziś dalsza poprawa. Biega,a raczej drepcze, w kołowrotku. Zjadła kilka różnych drobnych rzeczy (ale twardego topinambura nie wzięła). Wygląda znacznie lepiej. Jedynie zdziwiłem się, gdy naciągałem jej skórę na grzbiecie, by zrobić zastrzyk. W palcach została mi kępka sierści.
__________
Jacek

Jacek

- Jacek
- Administrator
- Posty: 234
- Rejestracja: 31 sie 2017, 22:56
- Imię usera: Jacek
- Skąd: Kraków
- Imiona koszy: Franek
- Kosze za TM: +Franka; +Frania;
+Adelajda (+07.2009);
+Tosia (?-23.01.2014);
+Fredzia (06.2008-21.08.2014)
+Hania (06.2008-9.07.2015),
+Małgosia (~11.2009-5.12.2015)
+Wanda (23.12.2013-23.12.2015)
+Dixie (10.04.2010-06.2017)
+Pixie (10.04.2010-19.05.2018)
+Ida (23.12.2013-30.03.2019)
Re: Stadko Jacka
Lepiej. Kupy już zaczęły być kształtne, nie śmierdzą, ale nadal miękiej konsystencji. Futro raczej przestało wyłazić. Z jedzeniem jest dziwnie. Wchodzą raczej tylko świeżyny. Bazylia, marchewka, jabłko, pąki z jabłoni. Ale suszone zioła niechętnie. Nawet świeży topinambur - bierze do pyszczka i zostawia. Nie wiem w czym rzecz. Raczej mało pije. Nawadniam dopyszcznie ze strzykawki (woda z probiotykiem i prebiotykiem) i dostaje kroplówkę w postaci soli fizjologicznej podskórnie. Drepce w kołowrotku, lekko odbudowuje wagę. Antybiotyk kontynuuję. Czekamy...
__________
Jacek

Jacek

- Poziomka
- Moderator
- Posty: 718
- Rejestracja: 11 wrz 2017, 10:14
- Imię usera: Justyna
- Skąd: Kraków
- Imiona koszy: Louis (Luigi), Mikkel (MIkuś), Jorge
- Kosze za TM: Klopsik, Nino, Zozol, Fajka, Duduś, Bazyli, Śliwka, Muniek, Gundek, Linus, Jorge, Stigi, Tedkosław
Re: Stadko Jacka
Pozostaje tylko trzymać dalej kciuki! Mam nadzieję, że już będzie tylko poprawa...
- Poziomka
- Moderator
- Posty: 718
- Rejestracja: 11 wrz 2017, 10:14
- Imię usera: Justyna
- Skąd: Kraków
- Imiona koszy: Louis (Luigi), Mikkel (MIkuś), Jorge
- Kosze za TM: Klopsik, Nino, Zozol, Fajka, Duduś, Bazyli, Śliwka, Muniek, Gundek, Linus, Jorge, Stigi, Tedkosław
Re: Stadko Jacka
Jak tam Jacku się ma Ida? Mam nadzieję, że wróciła już do zdrowia...