Strona 9 z 9
Re: Stadko Jacka
: 01 kwie 2019, 21:43
autor: Jacek
Myślę, że przyczyna jednak była poważna i biegunka była jedynie objawem. Stąd, gdy po kilku dniach stosowania antybiotyku została przytłumiona, to nieco zmyliło moją czujność. Poczułem, że idzie ku dobremu. Biegunka jednak wróciła, a Ida była coraz bardziej wymęczona, wycieńczona i blada. Dwa dni sulfonamidu znów dało pozorne poczucie, że zmiana leku zwalcza przyczynę, a - jak sądzę - zwalczał objawy.
Dopiero dzisiaj mogłem odebrać ciało Idy z lecznicy. Skurczone, spokojne...
Wieczorem trafiła do grona swoich starszych sióstr-koleżanek spoczywających pod czerwoną leszczyną.
Nie, nie planuję odbudowy stada...
Re: Stadko Jacka
: 09 kwie 2019, 17:03
autor: dżesper
Jej, nie było mnie trochę i od razu takie smutne wieści...
Przykro mi bardzo...
Re: Stadko Jacka
: 08 cze 2019, 18:45
autor: Beata38174
Jacku , tak bardzo mi przykro.

. Jak mi powiedziałeś , to nie mogłam dojść do siebie. A co do Oazy, to ja tez mam b.nie miłe wspomnienia, ale w tedy jeszcze nikt nie słyszał o dr.Baranie.
Re: Stadko Jacka
: 16 wrz 2020, 23:19
autor: Jacek
Nasz jedyny obecnie futrzak - Franek - znów ma anaplazmozę. Najprawdopodobniej znów od kleszcza. Anaplazmoza potrafi się wznawiać, ale chyba raczej nie po 2 latach odstępu. Ma obróżkę Forresto i zakraplany jest Advantixem, więc nie bardzo wiem jaka to mógł złapać.
Objawy były takie same jak da lata temu. Zmniejszyło się łaknienie, a pies był bardziej domowy. Dużo spał i był jakby "wyłączony z prądu". Robiliśmy analizy krwi... i nic.
Po tygodniu pojechałem z nim zrobić test na choroby odkleszczowe, no i trafione. Niestety. Więc znów ma antybiotykoterapię.
Re: Stadko Jacka
: 05 paź 2020, 23:44
autor: Lootka

Przegapiłam ten post

Jacku strasznie mi przykro


Współczuję straty!!!
Re: Stadko Jacka
: 07 paź 2020, 00:45
autor: Jacek
Straty nie ma. Franek już wyremontowany. Jak nówka

Re: Stadko Jacka
: 07 paź 2020, 01:05
autor: Lootka